środa, 12 sierpnia 2009

Przegoniliśmy Łotwę!

Dziennik i Onet zaserwowały nam przepis, jak można szybko i łatwo znaleźć się wśród gospodarczych tygrysów. Dziennik.pl, a za nim inne portale (z największą emfazą Onet.pl), podały radosną informację: Polska dogania bogatą Unię, przegoniła Łotwę! I awansuje do grona średniozamożnych krajów UE. Jednakowoż nie oznacza to - jak ktoś naiwny mógłby mniemać - że żyje nam się prawie na średnim unijnym poziomie; zdaniem naszych żurnalistów, polski PKB per capita (według PSS, czyli stosownie do mocy nabywczej) w wysokości około połowy średniej unijnej uprawnia do napisania, że blisko nam do "średniozamożnych krajów Wspólnoty". Tu średnia unijna, tam średnia tej pierwszej średniej - tak czy inaczej, jesteśmy na średnim poziomie. Mianem awansu zaś ochrzcili nasi żurnaliści osiągnięcie przez Polskę 57 % średniej unijnej PKB per capita, zamiast dotychczasowych 54 %. Daje nam to czwarte miejsce od końca w UE - przed Łotwą, Rumunią i Bułgarią. Malkontent mógłby zapytać, czy to zmniejszenie dystansu to taki znów sukces, skoro jest kryzys i większość państw UE traci również we wskaźnikach PKB, zatem to nasze doganianie bogatej Unii tylko z przyhamowania jej rozwoju się wzięło. Ale w naszych mediach szukających dziury w całym malkontentów nie ma.
No ale przynajmniej tę Łotwę przegoniliśmy. Nasze przeganianie Łotwy na tym zaś polega, że Łotwa od jesieni ubiegłego roku notuje drastyczny spadek gospdarczy - zmniejszenie PKB o prawie 5 % za rok 2008, o prawie 20 % za II kwartał br. Bardzo to przemyślny sposób ścigania się i przeganiania - stać w miejscu, nieco się nawet cofać, a tu współzawodnik doznał poważnego wypadku i daleko go w tył odrzuciło. My wtedy tryumfalnie piejemy, żeśmy go przegonili.
Dane Eurostatu - na które powołał się Dziennik, oznajmiając nowinę o naszej nad Łotwą wiktorii - opierają się na wskaźnikach za rok ubiegły. Mamy zatem jeszcze większe powody do radości - skoro w tym roku PKB Łotwy jeszcze bardziej spada, to pewnikiem już ją nie tylko przegoniliśmy, ale wyprzedziliśmy na kilka dystansów. Być może w tym roku przegoniliśmy i inne kraje, np. Litwę. Słowem, mamy powody do zadowolenia. Doganiamy bogatą Unię (za przykład kraju bogatej Unii, który mamy szanse dogonić, Dziennik podał Portugalię).
Nikt jednak w mejnstrymie jakoś nie nagłośnił informacji, że w pewnym aspekcie przegoniliśmy takie kraje jak Francja, Szwecja, Niemcy, Holandia. Dane OECD mówią, że wśród członków tej organizacji Polska jest na czwartym miejscu, jeśli chodzi o skalę rozwarstwienia społecznego i nierówności majątkowych. Przed nami są Meksyk, Turcja i USA, za nami - pozostałych 26 członków OECD.


Polacy są coraz zamożniejsi. Doganiamy bogatą Unię - Biznes w Onet.pl

Polska na czwartym miejscu pod względem nierówności społecznych ...

2 komentarze:

  1. Wyczytałem że Rokita za swoje żenujące felietoniki brał w Dzienniku 30/mc i teraz muszą mu wypłacić 18 pensji, bo się kapnęli że marny ten Rokita.
    A jak grzmi o przywilejach biedoty!

    Podajesz wyniki w skali OECD. Z Twoimi wnioskami nie sposób się nie zgodzić, ale sami sobie zgotowaliśmy taki los. Pozdro

    Ps. Ale zobacz za ilu biedaków taki Rokita nadgania statystykę. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. @Jacek Jarecki
    To niewiarygodne - Rokita tam tylko pisywał trzy-cztery teksty tygodniowo, nie miał żadnych obowiązków redakcyjnych. Dziennik musiał upaść, skoro za Rokitowe mundrości w formie kilku felietonów tygodniowo gotów był płacić 30 tys. miesięcznie. Za to mogli opłacić paru dobrych reporterów.

    "Grzmi o przywilejach biedoty" - jak to nasza "klasa polityczna", która sama doi szmal w podejrzany sposób.

    Ale przestał się Rokita ciskać o te płaszcze w samolocie, i chyba grzecznie zapłaci Niemcom grzywnę. A jaki był z niego chojrak, jaka wrzawa!
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń